Jak na podmarznięte całkiem nieźle sobie poczynają. Moje hortensje postanowiły chyba sprawić mi trochę radości i po przymrozkach, które je nieźle nadszarpnęły rozpoczęły kwitnienie. Dwie niestety nie zakwitną- w tym roku. Ale jeszcze 2 są w pączusiach i myślę, że dadzą czadu. 😁 Jestem szczęśliwa. 😄😄