Trzy lata temu kupiliśmy 4metrowy Buk Fontaine i wsadziliśmy go przy iglakach. Cały czas mamy wrażenie ze słabo rośnie. Liście w sezonie zawsze były lekko zawinięte I jakby suche(mimo podlewania) a od dołu do wysokości około metra zmieniały kolor z purpurowych na zielone. Gleba w ogrodzie jest piaszczysta a w tym miejscu od 6 lat wysypana korą. Sezon się zaczyna a on marnie wygląd z pąkami i obawiam, że się zaczyna ponowna jego męką. Doczytałem, że buk lubi podłoże neutralne lub zasadowe i na pewno nie kwaśne. Tak więc w weekend odsunąłem spod niego korę (na metr od pnia) wymieszałem w wiadrze ziemie uniwersalna(odczyn neutralny) z obornikiem granulowany i to wymieszałam z ziemią pod drzewem uważając żeby nie uszkodzić korzeni i podlałem. Dodam tylko, że cały ogród miesiąc temu był sypnięty Osmocote. Mam mączkę bazaltową i zastanawiam się czy ona jest w stanie zneutralizować odczyn gleby? Co mogę jeszcze zrobić żeby zaczął rosnąć? Jak zawsze jestem wdzięczny za pomoc w imieniu Żony, swoim i Buka 😊