przepraszam, że nimi męczę, ale jestem z nich taka dumna!! już niedługo, niedługo! mam taką historyjkę z cebulami w tle.. cóż, jestem zaprzyjaźniona z okolicznymi ptakami, a konkretnie z kawkami - zawsze oferuję im wodę,pożywienie. oferuję oczywiście wszystkim ptakom, ale to z kawkami (jeśli chodzi o wodę) i sikorkami (jeśli chodzi o jedzenie) mam najbliższy kontakt. no cóż, z wiadomych przyczyn nie trzymałam wody na balkonie zimą, miałam próby, ale zapominałam w nocy o konewkach i 2 mi wybuchły.. jedna plastikowa druga metalowa, więc dałam sobie spokój i powiedziałam do siebie weź Kasia poczekaj na lżejsze mrozy. w miejscu gdzie zawsze stoi konewka z wodą postawiłam zima skrzynkę z tulipanami.. no i okazało się, że ktoś pewnego dnia zapragnął mi przypomnieć, że halo już jest cieplej - woda woda!! oczywiście była to kawka. jak to zrobiła? dwa dni z rzędu po przylocie na balkon skrobała mi liście tulipanów i ziemię wokół nich właśnie w miejscu gdzie zawsze była woda... przy tym oczywiście wydając specyficzne odgłosy tak żebym słyszała. zabrudziła mi balkon, ale na szczęście zniszczenia nieduże... nie mówcie mi że to przypadek. sikorki też dają mi zawsze znak że jedzenia zabrakło, a kawki to nawet potrafią mi w szybę pukać i pytać halo gdzie woda madame? 🤣