na zdjęciach 2/3 moich tegorocznych cebulek kwiatowych w donicach. 1/3 jest jeszcze na przetrzymaniu w zielonym pogotowiu pod ciepłą kołderką z liści 😃 łącznie to jakieś 250 cebul. oficjalnie przyznaję, że oszalałam. mało tego - wczoraj byłam w sklepie i kupiłam jeszcze 9 hiacyntów, bo takie biedne, przecenione patrzyły na mnie - ale posadzę je w domu.. utonę w roślinach w tym roku.. po cebulach planuję inwazję kwiatów pnących na balkonie, mam pełno nasion, no i oczywiście ściana ziół w moim stojaku z nawodnieniem (może pamiętacie z zeszłego roku). mam też niewykorzystane z zeszłego roku nasiona łąki kwietnej... klęska urodzaju 🌸