Bałam się podjąć przycięcia borówki, prawie wcale nie owocowały i myślałam o ich likwidacji! Ale w końcu, w zeszłym roku, wycięłam co uważałam, że trzeba wyciąć, dałam nawóz do borówek, wykorowałam...... no i są efekty!!!!! Chyba się wystraszyły, że je wyrzucę 😄😄😄