Starą gruszę, którą widać na zdjęciu, kupiliśmy wraz z zaniedbanym ogródkiem działkowym w lipcu ubiegłego roku. Ma około 40 lat i widać było, że już dawno nikt jej nie przycinał. Miała trochę owoców, ale wszystkie bardzo szybko gniły i spadały na ziemię, żywiły się nimi głównie osy. Dlatego formowaliśmy całą koronę, wycięliśmy gałęzie rosnące do środka i usnęliśmy wilki. Widoczna na drugim zdjęciu jabłonka wymagała tych samych zabiegów (miała mnóstwo wilków). To było nasze pierwsze cięcie, ale rady pana Grzegorza dały nam duuużo odwagi - co widać po ilości gałęzi znajdujących się na ziemi ;)