Moje powojniki kwitną pięknymi barwami ale nie jest to taka burza kwiatów jak ubiegłego roku. Sucho, moja nieobecność a co za tym idzie niedostateczne podlewanie pewnie nie były tu bez znaczenia. Jedynie pierwszy bylinowy- Arabella kwitnie od tygodnia i zapewniam Was, że nie przestanie do przymrozków. A jak tam Wasze ? Chwalcie się- chętnie pooglądam. 😄😘😘😘