witam....może ktoś mi podpowie co stało się z rodkiem...mam go już kilka lat zawsze wyglądał dobrze w tym roku super kwitł...po kwitnieniu oberwane stare pozostałości po kwiatach lekka przycinka gałęzi..i odżywiony po kwitnieniu...generalnie podlewany....nie było mnie 4 dni fakt że grzało po 30 st... ale rodek jest w zacienionym miejscu w większości....widzę coś go posiadało albo obichalk albo ślinka więc zastosowałem w między czasie mospilan...dwa razy....po tej mojej krótkiej nieobecności tak mu oklaply liście....macie pomysł dlaczego...taki słaby...aha oczywiście po powrocie zaopiekowały podlewany bo myślałem że za mało wody...nie mam pojęcia czemu tak zmarniał....czego mu brakuje albo co go zjada?...podsypalem mu też świeżego torfu...macie pomysły lub doświadczenia?...