Witam, szukam pomocy. Już na początku wiosny zwróciłem uwagę, że papierówka nie rusza z wegetacją. Winowajcą była chłodna wiosna. Tak sądziłem. Inne jabłonie później wystartowały, a ta jedna nie. Zaczęła w końcu puszczać liście, ale jakieś takie wątłe, blade i za chwilę je poskręcało i zaczęły zasychać. Szukałem szkodników. Nie znalazłem, za to jest sporo pajęczyn. Teraz zaobserwowałem sporo wgryzień, nawierceń w pniu i konarach. Kora zaczyna się łuszczyć a miąższ pod nią jest jakby taki napuchnięty. Generalnie wygląda to na stan agonalny. Proszę Was o radę. Co to jest? Czym to spryskać? Czy poucinać gałęzie tak na "zero" żeby ją ratować. Mam obawę że przejdzie to na pozostałe jabłonie. Tej mi szkoda bo to stara odmiana papierówki. Bardzo smaczna. Będę wdzięczny za pomoc