Fotki wykonane 22 sierpnia br. Dużo osób pokazuje swoje uschnięte ogórki, a moje wyglądają jeszcze całkiem przyzwoicie.. Zasiane w gruncie, prowadzone na podporach, pryskane drożdżami, pryskane czosnkiem, podlewane sfermentowanymi drożdżami, obrywanie były też liście pokazujące zmiany chorobowe, raz pryśnięte też poliversum.. Bez chemii też można..