Witam Na wiosne posadzilem glog dwuszyjkowy, z nadzieja na piekne rozowe kwiecie. Zapowiadalo sie dobrze, pojawily sie pierwsze kwiatki i przyszedl mroz w maju. Potem zimny i deszczowy czerwiec. W efekcie liscie pokryly ciemne plamy i wszystkie prawie odpadly. W miedzyczasie pryskalem 2 razy topsinem w dwutygodniowych odstepach. Teraz widac ze drzewka chca rosnac. Czym je wspomoc? Ziemia u mnie licha, gliniasta. Jak sadzilem to nie pomyslalem (a wlasciwie to nie wiedzialem) o dodatkach. PS. Mam lopate i miejsce na ognisko, ale to ostateczna ostatecznosc. Jakies pomysly?