Witam wszystkich. Druga próba dodawania postu. Chciałbym podzielić się moim pomysłem na podwyższoną grządkę. Nazwałem ją Bieda Edyszyn, bo przy wymiarach +/- 250*120*40cm jej koszt to około 150PLN. Do tego narzędzia, które użyłem przy budowie grządki, powinny znaleźć się w przydomowym grajdołku (a jeśli nie, to u sąsiada). A więc: piłka do metalu; piłka typu lisek; śrubokręt + torx T40; papier ścierny; jakiś ,,metr", kątownik. Dobrze jest mieć też ściski stolarskie i parę/dwie proste deski, aby równo przycinać styrodur. A zakupić musiałem: paczkę styroduru z frezem (5 szt.) XPS 300 5cm; profil typu C 50 3m o grubości 0,6mm pod regipsy(3szt.); wkręty ciesielskie 8 x140 z płaskim łebkiem na torksa T40 (16 szt.). Najpierw przyciąłem 4 płyty z 60cm na 40cm. Dwódziesto-centymetrowe ,,odpadki" wykorzystałem na węższe boki grządki, natomiast pełne czterdziestki na dłuższe boki grządki. Następnie należy delikatnie zwęzić te krawędzie płyt które zostaną wsunięte w profil typu C. Jest to dość żmudna czynność. Przyda się dobry papier ścierny i śrubokręt aby zagiąć w styrodurze miejsce, którędy będzie podążać zagięta końcówka profilu. Tak przygotowane płyty wsunąłem do profili. Nadmiar profila przyciąłem a ucięte 50cm nabiłem na dolne połączenie płyt. Uciąłem też boczne, niepotrzebne frezy zarówno w dłuższych jak i krótszych bokach. Wszystko skręciłem do ,,kupy" wkrętami ciesielskimi. Grządka może ma tendencję do wichrowania się, ale żeby ją rozepchać na boki trzeba się dobrze wysilić. Podejrzewam więc, że w momencie zasypania ziemią stanie się bardzo solidną konstrukcją.