Obrazek włoski, bo to o nim ta historia, urzekł mnie swym pięknym wyglądem w każdej fazie wzrostu. Ma bardzo ciekawy cykl wegetacyjny. Wytwarza piękne, strzałkowate, ciemnozielone, połyskujące liście z charakteeystycznym jasnym wzorkiem wzdłuż unerwienia. A najciekawsze to to, że liście wytwarza dopiero jesienią, po dojrzeniu owoców. U mnie liście te zdobią grządkę przez całą zimę (pewnie dlatego, że nie są nasze zimy zbyt srogie). W kwietniu/maju wśród liści pokazują się kwiatostany w postaci kolby otoczonej jakby wielkim płatkiem kalli- fachowo przysadką (fot.2). Kiedy kwiat zostanie zapylony liście powoli zanikają . Kolba przekształca się w owocostan w postaci przylegających do siebie gęsto koralików , początkowo zielonych a z czasem przebarwiających się od pomarańczowego do czerwonego. Owocostany pozostają do późnej jesieni. Fajna roślina do miejsc półcienistych, pod drzewami gdyż lubi rozproszone światło a nie toleruje ostrego słońca. Gorąco polecam. Pozdrawiam wszystkich😘😘😘