Posadziłam, dbałam, okrywalam w maju.... nie kwitły🙉. Mogłam jedynie cieszyć oczy Waszymi. Tej wiosny powiedziałam im, żeby sobie robiły co chcą i zajęłam się innymi sprawami, nawet nie podglądałam, czy mają pąki. I oto, co mam.😁 Jedne są z własnych sadzonek, inne z odzysku, nie znam nazw odmian ani wszystkich kolorów, nie wszystkie jeszcze kwitną, ale się chwalę, bo jestem z nich dumna💪😘..... bukietowe już też w pełnej gotowości (zdj. 4)