Witam Was wszystkich serdecznie. Od dłuższego czasu- a konkretnie od 10 lutego kiedy to zakwitły mi krokusy, przebisniegi i pierwsze iryski 😁- próbuję wstawić posta ale zawsze coś... Ale jak po powrocie że szpitala przywitała mnie kwitnąca forsycja .... to zdębiałam. Zastanawiam się co będzie dalej, jak wrócą chłody i przymrozki. Zapowiada się kolejny zwariowany rok ? Pozdrawiam Was gorąco I wszystkiego najkwiatowego życzę. 😘😘😘