Jest końcówka stycznia i wysiane kanny, o których pisałam we wcześniejszym poście, wyglądają jak na zdjęciach 😊

Niedługo zacznę je delikatnie nawozić, ponieważ bardzo to lubią 😋 Niestety nie jestem w stanie zapewnić im stałe wysokiej temperatury i dużego doświetlenia jak w profesjonalnej uprawie 😔 Rosną po prostu na domowym parapecie 😉

Na ostatnim zdjęciu - kolejne nasiona kann pobudzone do życia 🌱