Kochani,dopiero wczoraj zdecydowałam się na wyprawę do ogrodu po ,,coś zielonego"do moich dekoracji świątecznych.Wszystko jest tak zasypane śniegiem,że trudno cokolwiek znaleźć 😄Szkoda bo miałam sporo pomysłów,na przyozdobienie domu na zewnątrz.Myślałam w tym roku o zrobieniu dużej choinki z gałązek brzozy,ale jak ich nazbierać jak ❄❄❄sypie się za kołnierz.Dobrze ,że mam w domu sporo materiału zasuszonego z lata.Na pierwszym zdj.choinka z natury ((suszone przeze mnie jabłka,orzechy ,mandarynki,plus gałązki sosny) Na drugim zdj.bukiet z hortensji,czosnków,traw i świerka srebrnego oraz gałązek cyprysa. Dekoracje z 3 fotki może nie pochodzą z mojego ogrodu ale też są naturalne.Domek i choinka z wytłaczanek po jajkach.Swiecznik z kartonowych rolek,wióry sosnowe,drzewka z dużych szyszek itp.Co roku dekoracje są inne .Pomysły rodzą się w głowie ,czasem coś podpatrzę w int.☺Bardzo lubię to robić.Staram się żeby nie odkładać tego na ostatni moment,bo musi być jeszcze czas na świąteczne pichcenie😉Pozdrawiam wszystkich i życzę wielu pomysłów na naturalne ozdoby,żeby jak najmniej kupować tych gotowych okropnych plastików😍