W swoim gospodarstwie posadam dużo drzew liściastych. Szczególną rolę odgrywają dęby. Opadłe, kolorowe liście wykorzystuje do znanego od wieków sposobu magazynowania warzyw. Ziemniaki, marchewkę, pietruszkę, buraki ćwikłowe - na zimę dołuje w ziemi tworząc kopczyk. Nastepnie całość przykrywam warstwą ziemi a przed nastaniem mrozów zabezpieczam moje zbiory grubą warstwą liści. Tworzą pewnego rodzaju "pierzynkę". Dzięki tej technice mam przezimowanie i świeże warzywa wiosną. Posiadam dużą rodzinę, stąd też zadołowane zapasy są ogromne. Wczesną wiosną dziele warzywami rodzinę, sąsiadów i przyjaciół. Metoda dość stara ale sprawdzona. Chciałbym aby była w mojej rodzinie podtrzymywana przez dzieci a później przez wnuki. Liście odgrywają znaczącą rolę w moim gospodarstwie, są schronieniem dla jeży, okrywają moje plony a wiosną całość trafia na kompostownik. Zwykle liście, dar natury a ile zastosowań. Pozdrawiam wszystkich Zielono zakręconych Ogrodników!