Pochwalę się swoimi kwiatami ,które już prawie u schyłku kwitnięcia.Ostatnie tygodnie obfitują w słoneczne dni,ale niestety zimne noce.Krzewy jakoś tego chłodu nie odczuwają i mają się dobrze.Podlewam tylko różaneczniki.Gorzej z warzywnikiem.Tutaj nie ma czym się za bardzo chwalić.Zimno i sucho i nic nie chce wschodzić🤔😏Posadziłam dzisiaj pomidory i paprykę bo mam już dosyć podlewania tych doniczek 2 razy dziennie.Nadają już cieplejsze noce...może też trochę popada ...mam nadzieję.A wy już posadziliście swoje pomidorki do gruntu?