Mam w pobliżu dziczalą mirabelkę z której plia jest odrost, dość spory, ale na tej gałęzi większość liści jest taka zmietolona i zmierzwiona jak na zdjeciu. Liść posiada uszkodzenia jak na zdj nr 1. Mam pytanie więc do specjalisty. Czy czymś potraktować te gałąź, czy ja po prostu usunąć i dać do spalenia. Da się.. Ale muszę poczekać na pilarza.. I pytanie nr 2 czy to jakoś może zagrozić zdziczałej starej wiśni raraz obok i jabloni lub innym owocowym krzewom, które rosną kilka do kilkunastu m dalej. A w ogóle to. Lubię te mirabelkę, cudnie kwitnie wiosna.. I owoce ma nieźle, choć rośnie przy mało uczęszczanej drodze ciągle kusi by sie.. .