Czołem Grupa ✋ kolejny dzień maratonu ogrodniczego (17.III.2022). Dzisiaj na spokojnie, bo rano musiałem wyjechać i załatwić sprawy urzędowe. Po powrocie chciałem zabrać się za kopanie na działce, ale wiatr wiał uparcie i niemiłosiernie po plecach oraz szyi, że sobie odpuściłem 🤷🏻‍♂️ zabrałem się trochę za porządki w domu i garażu. Posprawdzałem co z roślinkami, które zimowały. Kurczę trochę strat jest. Liczyłem na wiciokrzew, które sadzonki pobrałem w poprzednim sezonie - niestety z trzech obiecujących pędów, przetrwał tylko jeden. Oprócz tego przetrwały jeszcze fuksje, trochę pelargoni, koleusy i mizernie komarzyca. Z tymi ostatnimi zawsze mam problem 🤷🏻‍♂️ nie wiem czy z takich samych końcówek można zrobić nowe sadzonki 🤔 bo kiedyś próbowałem i jakoś nie wyszło. Mandewille prędzej przeniosłem do cieplejszego pomieszczenia, żeby się przebudziły. Poza tym posprawdzałem stan środków chemicznych i nawozów. Wszystko poustawiałem i przygotowałem miejsce dla kapustnych 😉 jak myślicie o takim miejscu, które mam w garażu: południowe okno, temperatura około 10°C i wilgotność około 70% ? Sadzonki kalafiora, brokuła i jarmużu dadzą sobie radę ? Dzisiaj planowałem jeszcze posiać jakieś kwiaty, ale zabrakło mi weny i przekładam ten plan na jutro. Czy cynie i aksamitki mogę wysiać na jednej multipaletce czy lepiej siać je osobno ? Dzisiaj mam tyle dylematów, że głowa mała 😱 Pozdrawiam Wszystkich i zdrówka życzę ✋