Czołem Grupa ✋ ostatnie dni to walka z szkodnikami 🤷🏻‍♂️ mszyce, mrówki, ślimaki, gołębie, stonki, ogrodnica niszczycielska... No i jeszcze ta chwiejna pogoda 🤷🏻‍♂️ Czarę goryczy przelała dzisiaj sytuacja, którą zastałem na kalafiorach i brokułach. Część z nich została obgryziona przez nieznanego sprawcę. Jedne dość mocno zostały uszkodzone 😢 już się cieszyłem, że w końcu uda mnie się zjeść choć jeden kalafior lub brokuł z własnej uprawy, a tu chyba nici z tego 🤷🏻‍♂️ mam dwóch podejrzanych w tej sytuacji - ślimaki lub dzikie gołębie. Te pierwsze są w ogrodzie i spotykam je od czasu do czasu, ale nie miałem z nim większego problemu. Ogólnie atakowały głównie dalie i później odpuszczały. No i dlaczego zjadały tylko niektóre brokuły i kalafiory, a nie ruszyły sałaty i jarmużu, które rosną dłużej i w dogodniejszych miejscach do ataku. Dlatego wchodzi na scenę drugi podejrzany - dziki gołąb grzywacz. Dość dużo ich się zrobiło w okolicy. Mają gniazda na pobliskich drzewach. No i ostatnia przesłanka - mój brat zauważył jednego z nich przechadzającego się w pobliżu moich brokułów. U siostry też sobie powybierały podkiełkowane nasiona grochu, ogórków i cukini. No nic powbijałem paliki i patyki, żeby uniemożliwić im swobodne lądowanie w okolicy warzyw oraz zawiesiłem taśmę odblaskową, żeby coś się ruszało, szeleściło i błyskało. Zobaczymy czy to coś da. Jutro będę sprawdzał (14.06.2022) co się dzieje z moim brokułami i kalafiorami. Pozdrawiam Wszystkich i zdrówka życzę ✋