Witam. Dziś byla walka z jedna jabłonią. Podejrzewam ze ma ponad 50 lat, część jabłoni w sadzie jest "po niemcu" część dziadek sam szczepil. Ta jabłoń jest odkąd pamietam a mi blizej już do 40 niż do 30. Niestety nie ma juz kogo sie spytać. Cięcie, patrzac na zdjecia nie jest drastyczne, ale sporo gałęzi zostalo przycietych a jablon zostala przeswietlona. Niestety do niektorych konarów niestety cieżko się dostać. Dodatkowo zaczelo wiać więc pogoda popsuła plany. Z drugiej strony szkoda mi ja drastycznie ciąć bo potrafilam w tydzien zebrać 4 wiaderka 20- litrowe, a jabluszka przepyszne a koleżanki z pracy byly zadowolone.