Witam was! Mam problem z moją Magnolią Gwieździstą "stellata"... Kilka tygodni temu wsadziłem ją do gruntu (dosypałem ziemi uniwersalną do roślin kwasolubnych), ale niestety żadnych postępów niema, pąki liściowe niby się otwarły, liścia są bardzo małe, końcówki mają suche, odpadają na sam dotyk palca...podlewam regularnie, co mam zrobić i czy jest sens jeszcze się o nią martwić??? Gdy ją kupiłem, pięknie kwitła...skąd tak drastyczna zmiana sytuacji?