Oregano czyli lebiodka pospolita, to chyba jedno z najbardziej popularnych ziół stosowanych w kuchni. Jego uprawa nie jest skomplikowana. Wystarczy słoneczne stanowisko osłonięte od gwałtownych podmuchów wiatru, lekkie przepuszczalne podłoże zasilone kompostem i już 😉😀. Podlewam kiedy widzę, że podłoże ma już wysuszone. Można wysiać je samemu na rozsadę w marcu, wprost do gruntu na przełomie kwietnia i maja. Sadzić najlepiej w większym rozstawie gdyż solidnie się rozrasta. Można też zakupić gotowe sadzonki. Warto mieć to zioło w swoim ogródku lub doniczce na parapecie choćby dla aromatu jaki dodaje potrawom. Jest jednym ze składników ziół prowansalskich tak popularnych w naszej kuchni. Można je stosować nie tylko do dań z kuchni włoskiej ale do potraw z pieczonego mięsa, serów, sosów, ryb czy zup. Poza walorami smakowymi oregano posiada właściwości lecznicze: działanie wykrztuśne, dezynfekujące, przeciwskurczowe, moczopędne i wiatropędne, odtruwające, nasenne, pobudza apetyt ( dobre dla niejadków😉) i zawiera witaminy i mikroelementy. Zawiera bardzo dużo Wit.K, manganu i kwasów omega 3.Jest również źródłem wit.A i E, wapnia, żelaza i błonnika pokarmowego. Oregano znalazło również zastosowanie w kosmetyce jako dodatek do olejków, płynów do kąpieli i do płukania jamy ustnej. W kuchni stosujemy listki zioła - świeże w miarę możliwości lub suszone. Można też zamrozić. Suszyć należy w pęczkach, w suszarce czy piekarniku (temp.ok.35°). Ja robię to jak na załączonym zdjęciu. Ponieważ akurat padał deszcz, pęczki zawiesiłam w kuchni. Zazwyczaj wieszam je na powietrzu w miejscu ciepłym, przewiewnym ale nie na bezpośrednim słońcu. Po wysuszeniu okruszam listki z łodyg i zamykam w szczelnym pojemniku. Zachęcam gorąco do uprawy tego zioła.