Dzień dobry! Mój 6 metrowy świerk wężowy, osadzony z bardzo dużą bryłą korzeniową (metr na metr) półtora roku temu aktualnie gubi igły. Nic dziwnego, bo każdy iglaki teraz gubi, tylko mam wrażenie, że ten ponad przeciętnie- niegdyś przycinane gałęzie usychają całe, pojawiają się nawet żółte igły na tegorocznych małych przyrostach. Latem oczywiście była susza w moim regionie i podlewanie było dosyć sporadyczne. Traktować to jako adaptację czy jednak grzyb?