Prawie cały październik nie było mnie w domu. Przez cały ten czas drżałam - co będzie z moimi roślinami jak przyjdzie mróz podczas mojej nieobecności. Po powrocie czekało mnie takie powitanie 😄. Foto z 31.10.21r. Dalie i owszem, ale gladioli kwitnących w listopadzie jeszcze nigdy nie miałam 🙉 No cóż teraz tylko modlić się aby w tym tygodniu pogoda sprzyjała pracom w ogrodzie i zdążyć wykopać co trzeba. Trzymajcie kciuki.😘