Witam Sznownych Ogrodników ;) Na działce mam piękną 2 metrową sosnę, która niestaty z biegiem czasu będzie miała ciasno, a zasługuje na więcej. Stąd konieczność przesadzenia. Drzewko została zgodnie z zaleceniami Pana Grzegorza obkopane, korzenie przycięte (poza drobnymi, miała kilka 2-3cm grupości) i owinięte folią, a następnie ponownie zasypane. Czynność zostałą wykanana na przełomie października i listopada. No i tu kilka pytań. 1. Czy zostało to wykonane dobrze - mniej więcej 30cm od pnia na 1,5 głębokości szpadla. Liczyłem, że po tym cięciu bryła ta już będzie niestabilna, ale trzymało się nadal solidnie - nie wiem czy pod własnym ciężarem, czy niżej jest tych korzeni więcej. 2. Czy czynność należy jeszcze powtarzać przy stosunkowo młodym drzewku, jeśli tak to jak blisko pnia, jak głęboko? Czy w kwietniu mogę już przystąpić do przesadzenia całej tej bryły odcinając to co poniżej? Będę wdzięczny za rady, a na pewno zamieszczę jakąś dokumentację z dalszych losów sosny. PS. Rozkrzewiona jest bardzo ładnie, czy może to być jakiś szczególny gatunek?