Świeżo zakładam ogród, wszystko mam młodziutkie i słabe jeszcze. Co najbardziej warto okryc na najbliższe przymrozki? Borówka teraz kwitnie i porzeczki i agrest - to może to? A może róże? Hortensje? Rajska jabłonkę? Magnolie? Czym się kierować wybierając to co ma priorytet w okrywaniu? Doradzi ktoś? :)