No dzień dobry. Poprzedni właściciel działki owinal bandażem, ja z braku wiedzy nie ruszałam, jedynie bielilam na zimę przez dwa lata. Teraz odwinelam, trochę zmylam woda i zaczęłam sprawdzać stan pnia. Zmiany są miękkie, Kora odchodzi dość lekko. Wiem, że muszę zeskorobac do zdrowego i pomalować farba lub zabezpieczyć maścią.Boje się tylko że z drzewa nic nie zostanie. Mam zdjęć kore dookoła? Jak? Frezarką? Pomocy. Drzewo ładnie kwitnie i owocuje, za wszelką cenę chce je uratować. Bardzo dziękuję za pomoc