Dzień dobry Od kilkunastu dni postępuje umieranie kilkunastoletnich cisów (kupione z domem więc dokładnego wieku nie znam).Na wysokich, na około 5m pędach zaczęły usychać igły, a pomimo znacznych (około 0,5m ) przyrostów wiosennych, rosliny stały się wiotkie i pokładają się. Nie zauważyłam żadnej inwazji pasożytów ...Rosliny rosną wzdłuż płotu odgradzajacego sąsiada .Za płotem sąsiad trzyma po kilka kur i kaczek. Podwórko obok cisów jest wyłożone kostką. A na podworku materiały budowlane i wjazd do garażu. Dowiedziałam się także ,że obok cisów używano środków chemicznych (profesjonalnych takich jak używa się w myjni samochodowej)do mycia aut (myjka ciśnieniowa). Stan cisów bardzo szybko się pogarsza... Co mogę zrobić żeby je uratować i jaka jest przyczyna tego stanu? Chciałam je przyciąć około 1m, bo chyba nigdy nie były formowane. Czy można to zrobić w trakcie choroby roślin? Pozdrawiam