Witajcie! Z dwa - trzy tygodnie temu obciąłem te worzy, ale niestety połowa z nich chyba "padła", a te które są jeszcze zielone, dziwnie od połowy usychają...boję się, że to nie z braku wody a jakaś choroba/szkodnik szkodzi...wczoraj tylko obficie podlałem i tyle... ps: chciałbym też wam podziękować za miłe słowa pod postem wielkanocnym, dziękuję! 💛☺️👍