Czołem Grupa ✋ jutro trzeba wrócić, po kilku dniach wolnych, ale postanowiłem wrzucić jeszcze post i wrócić do serii, którą rozpocząłem pół roku temu. Podczas tego krótkiego urlopu (?), spotkałem pewnego jegomościa, z którym związana jest pewna historia. Omomiłek, bo o nim mowa, nie zwracał mojej uwagi, jak byłem młodszy - od taki chrząszcz, jeden z wielu, którego najwięcej się pojawiało w czerwcu. Dopiero jak zacząłem interesować się bardziej ogrodnictwem, dowiedziałem się, z jakim sprzymierzeńcem mam do czynienia. W czasie wylotu wiosną interesują go dwie rzeczy - jedzenie i przedłużanie gatunku, do tego stopnia, że w czasie kopulacji, może dojść do sytuacji, podobnej jak u modliszek, że samica pożera samca. Ogólnie jednak omomiłkowate preferują inny pokarm, głównie owady o miękkim ciele - przede wszystkim w ich diecie przeważają mszyce, czyli największa zmora ogrodników, sadowników i rolników. Zdarza się im też zjadać nektar i płatki kwiatów, ale bardziej preferują pokarm zwierzęcy. Tutaj wrócę do historii, gdzie jeszcze nie byłem wciągnięty w ogrodnictwo, ale interesowałem się tematyką przyrodniczą. Pamiętam w ogrodzie rodziców, rosły dość spore leszczyny i na ich młodych liściach było sporo mszycy. To była idealna stołówka dla larw oraz dorosłych biedronek i złotooków. Między tymi owadami pojawiały się też omomiłki. Później uświadomiłem sobie, że też korzystały z tego bufetu i od tej chwili zacząłem doceniać te chrząszcze. Tylko mam jeden problem - nie mogę sprecyzować, z którym gatunkiem mam do czynienia (a omomiłkowatych w Polsce mamy ponad 20 gatunków). Najprawdopodobniej spotykam omomiłka szarego lub omomiłka wiejskiego ( w tym roku zrobiłem fotkę temu pierwszemu, bo ma nogi całe czarne i plamę na przedplecze o niewyraźnym kształcie, a w poprzednim temu drugiemu, bo ma nogi czarno-czerwone i na przedplecze można dostrzec plamę w kształcie serca, tak przynajmniej wychodzi z opisu z strony Świat Makro.com). W poprzednim roku też musiałem naprostować kilka osób na naszej grupie, bo chciały zniszczyć poczwarki omomiłka, sądząc że to jest łatwa turkucia podjadka (gdzie u turkuciów nie występuje faza poczwarki - https://m.facebook.com/groups/478482415855951/permalink/1090708704633316/ ). Dlatego też wrzucę najlepsze zdjęcie larwy omomiłka jakie posiadam (dwie pierwsze fotki z tego roku, a kolejne z poprzedniego). Mam nadzieję, że przybliżyłem trochę sylwetkę omomiłka i w przyszłości, jak zauważycie na Waszych roślinach czerwono-czarnego chrząszcza, to nie wpadniecie w panikę, tylko że odetchnięcie z ulgą, że ktoś się zajmie tymi mszycami. Podsumowując omomiłki - bez dwóch zdań swój, wraz z biedronki czy złotookami, stanowią zgraną ekipę zjadającą szkodniki w naszych ogrodach. Pozdrawiam Wszystkich i zdrówka życzę ✋