Witam, Proszę o radę, pomoc. Posypałem nawozem, poprosiłem aby po niej nie chodzić (wieczorem i w nocy padało co załatwiło kwestę podlewania) pojechałem do pracy, a kiedy mnie nie było, ukochana się zapomniała i wyjechała wózkiem usypiać naszego synka. Efekty widoczne na zdjęciach... co zrobić ?