Kochani, liczę na waszą podpowiedź - czy jest jakaś inna metoda pozbycia się trawy spod drzew i krzewów niż wykopanie jej? Bezpieczna dla nasadzeń. Kupiłam jesienią działkę, nasadzenia zaniedbane, a pech chciał że zaczęły się u mnie poważnie problemy z kręgosłupem i nie mogę kopać. Próbowałam - w trawę ciężko wbić szpadel, a co dopiero ją przekopać. Myślałam o Randapie, ale boję się zaszkodzić drzewkom. Męska część rodziny mieszka daleko. Może macie jakiś dobry patent na mój problem? Z góry dziękuję