Dzień dobry. Po przymrozkach ucierpiała m.in. wieloletnia śliwa (chyba renkloda - ogród mam dopiero 2 rok, a owocowanie marne). Kilka pionowych pęknięć od strony północnej, największe ma ponad pół metra, częściowo kora odpada i nie da się jej przygiąć do pnia. Jak widać bielenie nie pomogło, przed przymrozkami były obfite opady deszczu. Nie widać wycieków, pień wewnątrz jeszcze wilgotny. Jakie zabiegi wykonać by spróbować uratować drzewo?