To ja też pochwalę się wieńcem. Po co kupować jak można zrobić jesienią wieniec jesienny z tego co zebraliśmy, a wraz z nadejściem grudnia dodać mu świątecznej i zimowej szaty. Półprodukty z miasta i rancza. Moje ulubione elementy to suszone kwiatki hortensji i szyszka jodłowa. Córki chciały też letni element - muszelki z plaży, więc i one są wśród kapeluszy żołędzi.