Dzisiaj przechadzając się po ogrodzie zauważyłam, że moja azalia wielokwiatowa ma jedną gałązkę tuż przy ziemi zupełnie złamaną. Czy jest szansa, że po włożeniu jej do wody puści korzonki? Bardzo mi jej Szkoda. Jest obsypana pąkami. Jeżeli puściłaby korzonki, to czy mam czekać do "ogrodników" aby wsadzić ją do ziemi? Poradzicie proszę 🥰