W tym roku nasze magnolie po raz pierwszy obficie zakwitły, niestety liście bardzo zbladły, niektóre wręcz pożółkły. Stało się to po przekwitnięciu i zawiązaniu szyszek, zbiegło się też z opadami deszczu. Dodam jeszcze, że podczas pękania pąków kwiatowych połowa z nich zmarzła i zrobiła się brązowa, opadła. Czym może być to spowodowane i jak im pomóc. Jakiś nawóz? Jeśli tak to jaki i czy dokorzeniowo czy dolistnie? Czy może jakiś szkodnik i konieczny jest oprysk.